poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział piętnasty.


- On mnie pocałował! On! Ja tylko uciekłam i się na niego wydarłam. To było niechcący! Wybacz mi. 
- Odwrócił się tyłem i położył. Zaczęłam go smyrać po ręce bo zawsze to go że tak powiem.. podniecało. Odwrócił się i mi dał szybkiego cmoka i znowu odwrócił się w stronę ściany. 
- Wybaczę Ci, jeśli na następne spotkanie z nim pójdziesz ze mną. - Długo wahałam się nad tym.. Bałam się, że Justin będzie smutny lub zły. Ale zgodziłam się. 
Pogadaliśmy chwile jeszcze przytuleni.. (Nareszcie . <3) 

Zeszłam na dół pogodzić się z chłopakami. Wytłumaczyłam im wszystko i się tylko uśmiechnęli, a Tommo tylko poczochrał mi włosy i przytulił. 
Zjedliśmy śniadanie i ja przyniosłam Leniowi Mojemu placki. Weszłam do pokoju a on rysował w bokserkach i na łóżku. 
- Masz placka, placku. Hahaha. - Pociągnął mnie za rękę i zaczął gilgotać, bo wie, że tego nienawidzę. Po czym powiedział słodko. - Kocham Cię. 
- Nie wiesz jak ja. - Uśmiechnęliśmy się do siebie i pocałowaliśmy się. Brakowało mi teego. Nawet nie wiecie jak bardzo. 
Gdy skończył jeść położyłam się obok niego. I przytuliłam się. Zapomniałam o Justinie... Ale nie na długo, bo pisał smsy. 
Odpisałam w końcu.. Zayn patrzył co piszę. Napisałam : ,,Heej. ; ) Wiesz... Możemy spotkać się pojutrze. Przyjdę z Zaynem. ; ) Do zobaczeniaa. ''
Wysłałam. Widziałam uśmiech na twarzy mojego Lenia. Zaczęłam się śmiać. Gadaliśmy, że trzeba niedługo się szykować na trasę. To już za 2 tygodnie i 3 dni. Ehh... 
Jus odpisał : ,,Taa.. Pozdrów tamtego.. ''. Hahahaha. Pozdrowiłam Zayna od Justina. Zaczęliśmy się śmiać oboje. Jutro mamy wywiad. Na pewno będą pytania o mnie i o Biebsie. 
Ehh.. Aa i za 6 dni moje uroodziny. Ale się cieszęęę! 
********
Postanowiliśmy iść całą paczką na zakupy. Bo oczywiście Zayn i Harry zaczęli narzekać, że znudziły im się ich ciuchy .. FACEPALM. Oczywiście nie zapomnieliśmy założyć kapturów. Ale i tak nas rozpoznali.. Ehh.. Mam już tego powoli dość. 
Nagle usłyszałam głosy jakichś chłopców którzy mówili : - Ej ty patrz! To te pedały z One Direction. 
- Spojrzałam na moich chłopaków, Zayn mnie do siebie przytulił i powiedział : - Ignoruj to.. Przyzwyczailiśmy się.
Nie mogłam tak na to patrzeć, jak oni ich przezywają, więc podeszłam do tych chłopaków.
- Małolacie pierdolony! Znasz ich w ogóle?! Wiesz jacy oni są?! Jak ja nienawidzę takich popieprzonych bahorów jak wy! - Nie odpowiedzieli mi tylko w śmiechu odeszli. Jednego kopnęłam w nogę i poszłam do chłopaków z bananem na twarzy. 
Zrobiliśmy duużo zakupów. 
Gdy wracaliśmy Louis powiedział ; - Ejej.. Czy to nie ten chłopak który był w gazecie z Emi ? Taak. To on.. 
- Na te słowa rozszerzyłam oczy i schowałam się za Zaynem, ale on mnie mu pokazał. Justin się do mnie uśmiechnął, ale gdy spojrzał na resztę od razu zrobił pokerową twarz i skręcił. 
Malik mnie pociągnał za rękę i pobiegł za chłopakiem. Zatrzymał się. Ja tylko delikatnie się uśmiechnęłam. On stał jak słup i nie wiedział co mówić. 
Więc Mulat zaczął. 
- Siema.. To ja jestem Zayn. Miło... Cię poznać. - Uśmiechnął się ironicznie. 
Chłopak się przedstawił. Był spięty. Ja się dalej nic nie odzywałam... 
- To do zobaczenia pojutrze. Hyh.. - Zaśmiał się z irytacją Mulat. I odeszliśmy. 
- Po co to zrobiłeś ? 
- Dla jaaj. - Zaśmiał się i wtulił mnie w swój tors. 
Wróciliśmy do domu. Naareeszcie. Położyłam się na kanapie, bo zmęczyłam się. Zayn zaproponował mi masaż. LOL. Zgodziłam się. Słoodkie. Podczas masażu (który robił idealniee.) oglądałam teledysk Kiss You na Vivie. Zaczęłam się śmiać z wygłupów chłopaków. 
- Nie wierć się tak... - Ja mu tylko wystawiłam język.
Po masażu usiedliśmy w kuchni z nadzieją, że jest obiad. Jednak Niall stwierdził, że zamówi pizze. Wszyscy się ucieszyli, oprócz mnie. Więc ja sobie zrobiłam sałatkę warzywną bo nie lubię pizzy którą chłopaki zamawiają. 
Zjadłam. Z nudów zadzwoniłam do Justina. 
- Yhym.. Ta.. Ten twój... Zayn, jest... taaa.. spoko. Dobra.. Daniel mnie woła, paa. 
Yyy.. Lol ? Widać było ironie w jego głosie. Nie ważne. 
Gdy chłopaki jedli patrzyłam na nich i piłam cappucino. Nagle Niall oznajmił, że popojutrze przedstawi nam kogoś. No, no .. Czyżby Głodomorek znalazł sobie wybrankę? Super. 
Ten dzień spędziłam z Zaynem na tarasie pijąc wino. Uwielbiam to.
Wieczorem poszłam się wykąpać, przebrać w pidżame. Położyłam się odrazu w łóżku. Zayn poszedł jeszcze z chłopakami pograć w mini kręgle. 
Obudziłam się o około 11. A na 15:00 mamy wywiad. Trzeba się szybko ubrać i przygotować! Ubrałam się w to : http://styl.fm/item/1617784 . 
Obudziłam szybko Zayna. 
- Zaynie Maliku! Jest już 11, a na 15 jedziemy na wywiad. WSTAAAWAAJ! - Zaczęłam po nim skakać i odrazu wziął mnie na ręcę i zszedł zaspany na dół. Siłowałam się z nim i piszczałam i przez to obudziłam resztę. 
- Czego budzicie ludzi ?! - Krzyknął Hazza wychodząc z pokoju, tak jak i reszta. 
- I dobrze! Za 4 godziny macie wywiad, a znając niektórych to muszą czesać się 3 godziny. - Mówiąc to skierowałam wzrok na Zayna. 
- No co? Trzeba dbać o siebie jeśli ma się dla kogo.. - Uśmiechnął się i pocałował w czoło.  
A reszta w tle takie : ,,Ulaalaa'' 
Idioci.. Zjedliśmy (zimne, bo na szybko) płatki.  Ubrali się wszyscy i oczywiście musiałam czekać (tylko w tym przypadku) 30 minut, bo czekałam aż Zayn sobie postawi włoski. Pff..
Gdy już wyszedł poszliśmy jeszcze na zakupy do Delizano z Louisem.
Louis spotkał Eleanor więc sobie poszedł. Obiecał, że się nie spóźni na wywiad. Taa.. 
Po zakupach wróciliśmy do domu już. Poszłam nad staw z Liamem. Bo nam się nudziło. Gadaliśmy i słuchaliśmy muzyki. 
Po godzinie pogadałam jeszcze z moim bratem. Pytałam o mamę i obiecałam, że niedługo ich odwiedzę. I powiedziałam, żeby oglądali wywiad mój na TV5. 
Dobra.. Czas jechać. Wzięłam torebkę, założyłam buty na lekkim obcasie i pojechaliśmy. 
Louis już był na miejscu. Woow. A i był z Elką. Weszliśmy do studia. Gadaliśmy z Reporterem, bo była jeszcze przerwa. 
Potem już było na żywo. Było tam pytania o Kiss You i nagle reporter spytał : - A wy.. Zayn i Emily.. Ile chcecie mieć dzieci. Jeśli w ogóle chcecie. 
- Ymm.. Nie wiem jak on, ale ja bym chciała mieć synka i córeczkę i żeby chłopczk był starszy, żeby w przyszłości bronił siostry. - Uśmiechnęłam się. 
- A ja.. Chciałbym mieć 2 córki i syna. I może niedługo będę miał - I zrobił minę ,,If you know what I mean''. Wszyscy w śmiech. 
- Hehehe.. A wy El i Lou ? Hm? 
- My chcielibyśmy mieć 2 córeczki. 
Później były znowu pytania o Nialla i jego nadmierne jedzenie. Hahahaha.
- A właśnie.. Prawie bym zapomniał. Emily.. Co Cię łączy z tym oto chłopakiem - Pokazał na zdjęcie moje i Justina. 
- Ymm.. No to jest.. - Denerwowałam się więc Zayn powiedział. - To jest jej znajomy, którego niechcący potrąciła.
- Uff.. Skończył szybko temat. A znając Alana myślałam, że będzie robił sobie z tego żarty przez najbliższe 30 minut. Ale na szczęście.  
Napiłam się łyka wody a Alan Carr - Wiesz, że to whisky? Hahaha. 
- Bo ja przecież nie piję alkoholu. Mówiłam o tym w poprzednim wywiadzie. Połknęłam to z skwaszoną miną i szybko popiłam i zaczęłam robić dziwne miny. Wszyscy się rozłożyli na wielkiej kanapie, więc ja też. Po kilku godzinach był konkurs tańca. Ja pokazałam mój jeden ruch który wymyśliłam do Gangnam Style. Zayn pokazał jakieś wygibasy, jak i reszta. Hahaha. 
Oceniała nas sama Adele! Okazało się, że wygrał Liam. Hahahaha. Woow. 
Wracaliśmy do domu. 
A to, że chcę nauczyć chłopców jeść zdrowo zrobiłam razem z Eleanor zdrową zapiekankę. 
No i tak ten dzień szybko minął. Teraz idę spać. Doobranoc. 
Rano obudziło mnie gadanie Zayna samego do siebie. Odwróciłam się w jego stronę i zobaczyłam, że robi twitcama na tt. Booże. Ponad 6 milionów mnie oglądało jak wyglądam rano! Masakra!!
- Zaaayn! - Mówiłam chowając się pod kołdre. - Musiałes robić akurat rano robić go ?! Zabił Cię ktoś kiedys ? I  czemu debilu robisz to bez mojej zgody ?! To karalne. Huuh. 
- I o tak moje panie wygląda moja księżniczka rano. - Mówił do kamerki w śmiechu. - A Ty kotek nie spinaj się. Jesteś zawsze piękna, a pozatym muszę pokazać fankom z kim chcę być do końca życia. 
- Phhi.. Ale lizus. Ale dam ci za to buziaka. Hmm.. Ale nie przed kamerkom. 
- Tak, oczywiście. - Wyłączył.
Dałam mu buziaka. Całowaliśmy się z języczkiem około 2 minut. 
- No i widzicie? Tak się całuję kobiete. Hahahahaa. - Teraz się skapłam, że kamerka była włączona. Zaczęłam go bić i krzyczeć na niego w przerwach między śmiechem. 
Gadaliśmy jak co dzień przed kamerką. Później był czas na pytania. 
- Pierwsze pytanie jest od ÷Camille÷. - Mówił Zayn. - Kiedy zamierzacie się ożenić. Hmm.. To jest MOJA słodka tajemnica. Hyyhyhy. - Uśmiechnął się słodko a ja spojrzałam na niego z zaciekawieniem, ale odrazu zaczęłam się śmiać. 

- Następne pytanie od OneDirectionLove (ciekawa nazwa xD). Jak się poznaliście? - Czytałam. - Emm.. No to.. W szkole chłopak mnie rzucił i on, Zayn zaczął mnie pocieszać i potem zaprosił mnie na ... herbatkę. Haha. I wyznał mi miłość. 
- Później były dalsze pytania. Po skończeniu twitcama oglądaliśmy co jest teraz najczęstszym tematem na tt. 
Na pierwszym było : ,,Zily (Połączenie Zayna i Emily) - kiss'' 
Po przeczytaniu tego zaczęłam go lekko bić. Haha. To dziwnie wygląda. 
Drugie to było : ,,Zayn, Emily i tajemniczy przyjaciel jej razem rozmawiają w sklepie. To chłopak. Zayn powinien o czymś wiedzieć?'' I było tam zdjęcie z galeri. LOL. Zaczęliśmy się z tego śmiać. 
Później oglądaliśmy twitcama Dan i Liama, bo Liam był u niej na noc. U nich nic ciekawego się nie działo. 
Poszliśmy na dół zrobić sobie śniadanie. Była już 11:23. Zjedliśmy płatki i Malik poszedł się wykąpać, a ja pobiegać sobie. Od dziś zaczynam dbać o swoją figurę. Zayn nie chce, żebym dbałą o figurę bo nie mam po co więc skorzystałam z okazji, że się kąpie i poszłam pobiegać. 
Gdy wróciłam, szybko przebrałam się, żeby Malik nie widział, że biegałam. 
O kur.. Teraz mi się przypomniało, że o 13:30 jeste..śmy umówieni z Justinem. 
Mokry chłopak wyszedł z łazienki (oczywiście w ubraniu xD). 
- Zayn, Zaayn!
- Co się dzieje ? 
- Pamiętasz, że na 13:30 idziemy do kawiarni z Justinem ?! 
- Noo.. Tak. No to leć się ubierz, bo ja już jestem ubrany. 
Był ubrany w kalesony i podkoszulkę.
- Zamierzasz tak iść ? - Spytałam ironicznie. 
- Yy.. No a coś nie tak ? - Uśmiechnął się. - Czy tak bardzo chcesz zrobić na nim wrażenie ? Hmm? - Spojrzał na mnie spod byka.
- Nie.. Ale Ty tak się nie ubierasz. 
Zayn poszedł na górę, założył już normalne ciuchy. Ulga mi zeszła.  
Wyszliśmy za rękę, chcieliśmy jeszcze iść na ranne zakupy. Nie obyło się bez fleszy i piszczących fanek. Ehh.. Weszliśmy, a raczej wbiegliśmy do sklepu. 

Kupiliśmy dwa wina na jakąś okazję do domu, coś do jedzenia i on kupił sobie koszulkę Katy Perry, którą od razu założył. 
Zrobiliśmy sobie kilka fotek, ale nie będę ich upubliczniać, bo były takie głupie, że... Nie skomentuję.
Poszliśmy szybko do kawiarni, tam już był Justin. Przywitałam się z nim, a oni niechętnie podali sobie ręcę. 
- Więc poznajcie się. To mój chłopak, Zayn, a to Justin.
- Kim dla ciebie jestem? - Poruszył brwiami. 










- Ym... Przyjacielem. - Odparłam.
- Ahh, przyjaciele, jakie to cudowne i słodkie. - Powiedział sarkastycznie Zayn. 
________________________________
Jezu... Nareszcie. Musiałam robić od nowa, wszystkie gify szukać, zdjęcia, było zamieszanie, ahh szkoda gadać, ale mam nadzieję, że nie jest dużo błędów, a jak tak to przepraszam. Proszę o to co zwykle. ;) Następny rozdział, będzie po 5 komentarzach. 

6 komentarzy:

  1. Super ^^ i nie waż się usuwać bloga -.- !!!!!!! :* :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Cię!! i tego bloga ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten blog , czyni mnie szczęśliwszą ! XDDD .. Eyy . A jakby wtrącic Ewę, żeby to była dziewczyna Justina ? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie.Ciekawe i długie,o to chodzi.;-)

    OdpowiedzUsuń