środa, 20 marca 2013

Rozdział dziewiętnasty.


Minęły 3 dni - za 2 dni moje urodziny. 
Jadę do szpitala. Jestem taka szczęśliwa. Nareszcie mojego chłopaka zobaczę.
Szłam przez długie, szare, zagrzybiałe korytarze, aby w końcu ujrzeć mojego chłopaka. 
Czułam się jakbym szła przez jakiś las. 
Popchnęłam kilka, kilka osób by tylko się na niego rzucić. 
Tęskniłam za nim cholernie. 
Nby tylko 3 dni, ale ja i tak nie wytrzymywałam powoli.
Nie wiem skąd oni się dowiedzieli, że Zayn tu jest. Mówię tu mianowicie o fotoreporterach, fankach i innych. 
Starzy już ludzie zaczęli na nich narzekać, bo krzyczeli, nic więcej, a lekarze nic nie robili. 
Ta droga do Malika była długa. Dłużyła się i dłużyła. 

Gdy go zobaczyłam już na niego skoczyłam i wycałowałam pooorząądnie!
- Boże jak ja tęskniłaaam! - Krzyknęłam.
- Oj jaak słodkoo! Dobra, wracajmy już. 
Ochroniarze stali już przy drzwiach szpitala, by pomóc nam przejść do samochodu. 
Gdy weszliśmy, wszyscy nagle rzucili się na Zayna. 
- D..du..usicie m..niee! 
Puścili go. Opowiadali co sie działo w ciągu tych trzech dni. Perrie już się wprowadziła. 
****************
Dwa dni szybko minęły. Już każdy przyzwyczaił się do mojego stylu. 
Gdy rano się obudziłam, w moje urodziny, nikt nawet życzeń mi nie złożył. Zayn się przywitał tylko głupim ,,cześć''. 
Perrie była zbyt zapatrzona w Nialla, a on w nią. Phh..
Ubrałam się tak i uczesałam : 



Zjadłam jak codziennie śniadanie. Wszystko było jak zawsze. 
Wkońcu Perrie zaprosiła mnie na zakupy. Poszłyśmy. Miałyśmy szał zakupów. Smutna byłam. 
O godzinie 18:56 wróciłyśmy do domu. Było ciemno i pusto. Zapaliłam światło a tu nagle wszyscy moi znajomi wyskoczyli i krzykneli ,,NIESPODZIANKA!'' Był wielki napis ,,HAPPY BRITHDAY EMILY! We love You . ; )''
Byłam w szoku. Zanim się obejrzałam już byłam na rękach Zayna. Zrobił mi samolot i złożył życzenia no i pocałował. Cała reszta złożyła mi życzenia i dała prezenty. Nagle na końcu ,,czasu na prezenty'' był Zayn, Niall, Perrie, Liam, Louis i Harry. Oni wezwali imię pewne. 
Wszedł sam Rico Salvero! MÓJ ULUBIONY SIATKARZ! Prawie zemdlałam. Powstrzymywałam się od płaczu. Przytuliłam całą 6 no i jeszcze ten siatkarz. Wycałowałam wszystkich w policzek, a Zayna zaczęłam po całej buzi całować i dziękować. Potańczyliśmy, popiliśmy.
 Ii.. Urwał mi się film. 



Obudziłam się na podłodze z Zaynem. Na całej podłodze były wódki, papierosy i dopalacze. 
Szybko to posprzątałam. Ubrałam się, bo zobaczyłam, że jestem pół naga, tak jak Zayn. 
Gdy posprzątałam poszłam przykryć Malika. Wzięłam laptopa i weszłam na tt. 
Zobaczyłam, że ktoś wrzucił wideo Want U Back http://www.youtube.com/watch?v=mOSiK7DU5Go . 
Zrobiłam z siebie idiotkę. Zaśpiewałam jak idiotka. Tak, od zawsze jestem ta pesymistką.  Oglądałam wideo a pod tym komentarze : ,,Woow - Jaki głos. Jak nazywa się ta piosenkarka?'' , ,,Gwałcę przycisk replay''. 
Byłam w szoku, ale miło mi się zrobiło. Nagle nie wiadomo skąd zadzwonił do mnie numer, który Paul mi podał. Zdenerwowana odebrałam.
- Dzień dobry. Emily ? 
- Yyy.. Taa. 
- Tutaj Louis Walsh. Oglądałem twój występ na imprezie i jestem pod wrażeniem. Więc... Czy zechciałabyś przyjść na przesłuchanie do mnie i znanego Ci chyba Paula Higgins'a?
- Co ?! Jasne! Ale... Ja .. Nie mogę. Jadę z One Direction w trasę, więc chyba nic z tego nie wyjdzie.
- Ooj.. No to mogę Cię zapisać po trasie. Ile ona będzie trwać ? 
- Hmm.. 6 miesięcy. Uda się? 
- Huuh.. W showbiznesie wszystko się da. To Emily Stone, tak ? 
- Tak... A na czym będzie polegać to przesłuchanie. 
- Noo.. Podobnie jak w X-Factorze, ale krócej. Bo jest was tylko czwórka. Będą rywalizacje. Pierwszą piosenkę musisz zaśpiewać tą którą sama napiszesz, a następne to covery. 
- Dobrze... To oddzwonie i jeszcze raz dziękuje. 
- To ja dziękuje, do zobaczenia. 
Zayn się obudził. Odłożyłam laptopa i rzuciłam się na Bruneta i opowiedziałam mu wszystko. 
- Świetnie! Gratuluję. Jesteś świetna, mała. - I dał mi dużego buziaka. 
Pobiegłam do Louisa i Harrego pokoju i zaczęłam ich tulić i opowiadać. 
Oto kilka zdjęć z wygłupów z Hazzą. : 

Jestem mega szczęśliwa. Przez te 6 miesięcy muszę wymyśleć piosenkę. A może zaśpiewam ,,Want U Back''. Przecież to moja piosenka. Ale potrzebuję gitarzysty. 
Później poszłam do Dan i Liama. (Zapomniałam napisać, że Danielle dziś u nas nocowała, bo była zbyt pijana.) Opowiedziałam im wszystko. Popłakałyśmy się ze szczęścia a Liam zaczął mnie mocno przytulać. Poszłam potem do Nialla i Perrie. Zapukałam i weszłam, ale zastałam ich pół nagich, więc szybko w śmiechu wyszłam. Hahahahahahahahaha. 
_________________
Nareszcie jest. Uff... Dziękuję, że było 5, a nawet 6 komentarzy. 
W ogóle byłam dziś z koleżanką w Manufakturze i był sklep, ona sobie chciała kupić kolczyki, więc weszłyśmy, a tam.... PODUSZKA Z 1D, NOTES Z 1D, KUBEK Z 1D, RĘCZNIK, BRANSOLETKI I MNÓSTWO RZECZY..... *-* Boże, zbieram na poduszkę, która (dziwnym, podejrzanym) trafem kosztuje 69.90. xd 
Dobra, następny rozdział być może w piątek lub sobotę. 


3 komentarze:

  1. jezu dziewczyno masz mega talent *_* zazdroszcze ci też pisze takie opowiadania ale moje w porównaniu z twoim to pestka ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebisty xD

    OdpowiedzUsuń